Aż wstyd się tu pokazywać po tak długiej nieobecności, ale przychodzę. Głównym powodem jest to, że dzisiaj wypadają urodzinki pewnych bliźniaków, którzy zainspirowali mnie i Chingyu do założenia tego bloga. Gdyby nie to, pewnie nadal odkładałabym ten moment w czasie i przestrzeni.
Długa przerwa spowodowana jest moimi próbami znalezienia sensu życia. Kolejna notka może się pojawić w połowie maja - w pół urodziny bloga - lecz to nie jest pewne. Nie będę pisać że to zrobię, kiedy wiem, jak jest z moją systematycznością.
Chingyu nie przyłączyła się do notki, bo próbuje wyrwać mojego brata i nie ma czasu na grafikę :P (też cię kocham Miśku :P)
Co do dzisiejszej notki: nie ma szablonów, bo tak dawno je robiłam, że już nie pamiętam co do czego. Nagłówki - jak widać, pokochałam wtapianie postaci, moim zdaniem to pasuje i jest dobrze. Ktoś może uważać inaczej, nie zabraniam nikomu wyrażania swojego zdania, choćby w komentarzu. Sygnaturki wykonane niby przeze mnie, jednak miałam pewnego pomocnika. Nie wiem, czy mogę go tu podpisać, ale może kiedyś pojawią się tu tylko jego grafiki? Zobaczymy, póki co próbuję go zachęcić do samej pomocy. Na koniec jeden speedart, bo udało mi się uruchomić na laptopie Camtasie i trochę się nudziłam. Poprzednie speedarty w większości usunęłam, ale planuję robić ich jeszcze dużo, tylko lepszych.
Ode mnie to tyle, zapraszam do oglądania prac.
Długa przerwa spowodowana jest moimi próbami znalezienia sensu życia. Kolejna notka może się pojawić w połowie maja - w pół urodziny bloga - lecz to nie jest pewne. Nie będę pisać że to zrobię, kiedy wiem, jak jest z moją systematycznością.
Chingyu nie przyłączyła się do notki, bo próbuje wyrwać mojego brata i nie ma czasu na grafikę :P (też cię kocham Miśku :P)
Co do dzisiejszej notki: nie ma szablonów, bo tak dawno je robiłam, że już nie pamiętam co do czego. Nagłówki - jak widać, pokochałam wtapianie postaci, moim zdaniem to pasuje i jest dobrze. Ktoś może uważać inaczej, nie zabraniam nikomu wyrażania swojego zdania, choćby w komentarzu. Sygnaturki wykonane niby przeze mnie, jednak miałam pewnego pomocnika. Nie wiem, czy mogę go tu podpisać, ale może kiedyś pojawią się tu tylko jego grafiki? Zobaczymy, póki co próbuję go zachęcić do samej pomocy. Na koniec jeden speedart, bo udało mi się uruchomić na laptopie Camtasie i trochę się nudziłam. Poprzednie speedarty w większości usunęłam, ale planuję robić ich jeszcze dużo, tylko lepszych.
Ode mnie to tyle, zapraszam do oglądania prac.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz