Przyszłość tego bloga stoi pod znakiem zapytania... Ale od początku:
Skończyłam szkołę, zdałam maturki (a przynajmniej tak mi się wydaje), no i kiedy najmniej się tego spodziewałam, natrafiłam na ogłoszenie. Ale nie byle jakie. Praca dla grafika i nawet nie trzeba doświadczenia! A potem jeszcze się okazało, że właśnie zwolniło się miejsce. Zawsze powtarzałam, że przynajmniej przez rok po zakończeniu szkoły nie pracuję, nie studiuję, tylko śpię... A tymczasem nie minął miesiąc i prawie mam pracę.
No i tu pojawia się pytanie: czy po siedzeniu 8 godzin przed komputerem, pomiędzy fotoszopem i illustratorem (którego zostałam dzisiaj nauczona) to czy będzie mi się chciało jeszcze robić grafikę w domu?
Pozostaje nam Chingyu, czyli druga graficzka na tym blogu. Nie dodała tu nic od około 1,5 roku i obiecała notkę soon, ale jak niektórzy wiedzą, "soon" trwa czasami nawet kilka lat. Chociaż teraz się na mnie zdenerwowała i aż poszła robić szablon :D
Zachęćcie ją w komentarzach do wstawienia notki ;)
Skończyłam szkołę, zdałam maturki (a przynajmniej tak mi się wydaje), no i kiedy najmniej się tego spodziewałam, natrafiłam na ogłoszenie. Ale nie byle jakie. Praca dla grafika i nawet nie trzeba doświadczenia! A potem jeszcze się okazało, że właśnie zwolniło się miejsce. Zawsze powtarzałam, że przynajmniej przez rok po zakończeniu szkoły nie pracuję, nie studiuję, tylko śpię... A tymczasem nie minął miesiąc i prawie mam pracę.
No i tu pojawia się pytanie: czy po siedzeniu 8 godzin przed komputerem, pomiędzy fotoszopem i illustratorem (którego zostałam dzisiaj nauczona) to czy będzie mi się chciało jeszcze robić grafikę w domu?
Pozostaje nam Chingyu, czyli druga graficzka na tym blogu. Nie dodała tu nic od około 1,5 roku i obiecała notkę soon, ale jak niektórzy wiedzą, "soon" trwa czasami nawet kilka lat. Chociaż teraz się na mnie zdenerwowała i aż poszła robić szablon :D
Zachęćcie ją w komentarzach do wstawienia notki ;)